Loading...

Bezpłatny tranzyt


 

Bezpłatne trasy tranzytowe

Nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich ważniejszych bezpłatnych odcinków ale zrobimy to chociaż w jakiejś części najbardziej użytecznej z wyjaśnieniami dlaczego warto z nich skorzystać.
Są w zasadzie dwie takie trasy prowadzące przez cały kraj od północy do Sycylii oraz od Neapolu do Austrii. A oto one:

Brennero-Neapol-Sycylia
Neapol-Rzym-Livorno-Brennero


Pierwsza  trasa to ta najczęściej uczęszczana, czyli

Brennero-Neapol-Sycylia

Jeżeli jedziemy przez Austrię autostradą czyli A 12 to kilka kilometrów przed granicą w miejscowością Brennero  musimy zjechać na landówkę ponieważ na samej granicy jest to niemożliwe. Najlepiej zjechać z A 12 na drogę nr 182 zjazdem na parking o nazwie Brennersee( na mapie poznać to miejsce po jeziorze obok drogi )  i zaraz po zjeździe od razu skręcamy w lewo, pod autostradę, po czym w prawo i droga już nas prowadzi do Włoch. Zanim wjedziemy do Italii mamy jeszcze po lewej stronie ostatnią stację benzynową z austryjackimi cenami. Warto zatankować. Po przekroczeniu granicy numer drogi zmienia się na SS12 a autostrada obok to A22.  SS12 tylko miejscami jest kręta i wraz z przechodzeniem  jej na niziny staje się coraz lepsza. Widoki piękne, góry powoli zaczynają zanikać, pojawiają się sady i winnice. Jadąc SS12 trzeba dobrze jej pilnować, bo czasami przechodzi nad czy pod autostradą i wprawdzie jeżeli tego nie zauważymy, za parę kilometrów znowu na nią wrócimy, to jednak przez taki błąd nadrobimy kilkanaście kilometrów.

Pierwsze trudności spotkają nas w Bolzano. Trafimy tam na bardzo mylący rozjazd, kiedy już na nim będziemy poznamy to po dużym parkingu da TIR-ów po lewej stronie, musimy trzymać się po wyjeździe spod autostrady – bo będziemy jechali pod nią ale wzdłuż – prawej strony, po czym na górce za 200 m ostro skręcimy w lewo, w stronę miasta. Po około 1 kilometrze po lewej stronie będzie duże centrum handlowe – okazja na zakupy.  W Bolzano musimy przejechać przez kilka rondek, ale cały czas prosto. Będzie to o tyle mylące, że w tym miejscu droga jakby odchodzi od autostrady pod kątem prostym co wydaje się dziwne.

Następny dzienny punkt spotka nas w Trydencie, nawigacja na jednym z rond poprowadzi nas jakby na autostradę, ale to tylko tak wygląda i przez parę kilometrów będziemy jechali wzdłuż jej ale bez opłat.

I w ten sposób dojedziemy prawie do Verony. Tutaj na chwilę rozstajemy się z SS12 i jedziemy SS62 – dzieje się to na dużym rozjeździe gdzie naprawdę łatwo źle pojechać, więc najpierw na nawigacji sprawdźmy w jakim kierunku będziemy jechali w poszczególnych punktach. Jeżeli pojedziemy mimo wszystko drogą SS12 nic się nie stanie, tyle, że będziemy przedzierali się przez miasto. W każdym razie ostatecznie musimy jechać wzdłuż autostrady A4 po jej południowej stronie, czyli w kierunku Wenecji, aż do zjazdu na drogę nr. SS434 w kierunku na południe czyli na Legnago.  Tą drogą jedziecie do zjazdu w prawo na Ferrarę, będzie to w okolicy miejscowości Crotecca. Jest tam nawet drogowskaz ale łatwo go nie zauważyć. Zaraz po zjeździe po kilku metrach musicie skręcić w prawo na miejscowość Canda. Ponieważ są dwa zjazdy na Ferrarę blisko siebie i łatwo je pomylić a na jednym skręca się w prawo na drugim  w lewo a nawigacja myśli długo, warto pamiętać aby po prostu skręcić odwrotnie niż w stronę SS434. W każdym razie musimy być z powrotem na drodze SS12, tyle, że teraz jest ona bardziej skomplikowana, więcej wiosek, więcej ograniczeń i radarów które działają.

W miejscowości Occhiobella mamy do wyboru, albo jedziemy przez Ferrarę albo jednak korzystamy z autostrady. My raczej preferujemy autostradę, zapłacimy za jej kawałek około 2 euro a zaoszczędzimy sobie błądzenia po Ferrarze która do najłatwiejszych w jeździe nie należy.

Tak czy owak musimy dojechać do drogi expressowej nr RA8 czyli korzystając z autostrady zjeżdżamy w kierunku wschodnim na Comacchio drugim zjazdem od momentu wjazdu. Po drodze mamy jakiś serwis na którym możemy skorzystać z toalety lub kawy co jest ważne, bo od granicy jechaliśmy landówką.

Po paru kilometrach jazdy RA8 skręcamy  w prawo na Rawenne na drogę nr SS16 i jedziemy nią aż do samej miejscowości. Na wjeździe do niej mijamy duże centra handlowe gdzie możemy stracić nasz bezcenny czas ale kupić wiele zbędnych rzeczy. Przy okazji pamiętajmy, że w Rawennie znajduje się grobowiec-krypta której widok w środku jest wprost niesamowity o czym w innym materiale opisującym tą miejscowość.

Musimy przejechać Rawenne dość dobrą drogą po czym skręcamy w prawo na drogę SS3bis w kierunku Perugii. SS3bis jest expresową drogą bezpłatną co od razu widać, Jeżeli ktoś ma wątpliwości co do jakości swoich plomb w zębach, trzeba jechać powoli. No ale za to bez kosztów. Po drodze mijamy miejscowość Sansepolco, nic nam to nie mówi ale jest to siedziba i zakład produkcyjny firmy Aboca, która zajmuje się wytwarzaniem najlepszych produktów zielarskich wysyłanych m.in. do Polski. Po dojechaniu do Terni przejeżdżamy ją cała po czym kierujemy się w stronę Reti. Ale jedziemy wg drogowskazów ponieważ jest tam wybudowana nowa droga. Jeżeli z jakiś przyczyn jest na zamknięta, to trzeba dobrze wczytać się w mapę ponieważ jak to zwykle bywa tabliczki z napisem Objazd kierują nas poza miasto po czym się kończą. W każdym razie my w takim przypadku radzimy jechać na autostradę ponieważ objazd jest skomplikowany. No ale jeżeli droga jest przejezdna, to dojeżdżamy do Rieti i dalej przez Borgorose na Avezzano drogą 578. Niestety, są to już drogi gorszej jakości, bardziej kręte, które spowolnią naszą jazdę. Ale za widoki warto oddać trochę czasu.

Z Avezzano kierujemy się drogami nr SR82 na Sorę, dalej SS627 i SR 509 na Cassino. Jeżeli ktoś zaplanował wjazd na górę na cmentarz, powinien wiedzieć, że początek podjazdu nie jest specjalnie oznakowany, jest to zwykła wąska droga w miasteczku. Łatwo ją minąć. Dopiero za miastem rozszerza się i otwiera niesamowite widoki. Z Cassino do Neapolu prowadzi droga wzdłuż autostrady. Najpierw SS6 a później SS7 aż do miejscowości Caserta w której znajduje się duży mocno przereklamowany pałac. Z Caserty jedziemy na południe drogą zupełnie regionalną wg drogowskazów na Napoli i wjeżdżamy na autostradę poniżej  węzła Marcianise Nord, tam gdzie krzyżuje się ona z SS7. Od tego miejsca przez cały Neapol autostrada jest bezpłatna.I tutaj uwaga: nawigacja z Cassino do Salerno czyli w kierunku Sycylii poprowadzi nas autostradą płatną omijając Neapol i trzeba to ręcznie zmienić. W samym Neapolu na autostradzie raczej nie ma korków. Poza tym radzimy jadąc z Cassino pojechać najpierw drogą landową nr. SS 6 do miejscowości Marzanello. I w niej raczej wjechać na autostradę. Na tym kawałku możemy tanio zatankowań pojazd. Najlepiej na drodze łączącą SS 6 z autostradą, po lewe stronie jest stacja Esso, dobre paliwo i tanie.

Wyjeżdżając z Neapolu autostradą A3 w kierunku Sycylii  zapłacimy za cały przejazd gdzieś na granicy miasta około 2 euro. Jeżeli chcemy tego uniknąć, musimy jechać w kierunku morza aż do drogi nr SS18 i nią dalej na południe. Ale nie polecamy, stracimy tam jakieś dwie na sam wyjazd z Neapolu.

Jeżeli jedziemy dalej w kierunku południowym, to reszta drogi jest bezpłatna, przynajmniej na rok 2018. W wielu odcinkach dopiero co zrobiona.

Tak więc jadąc na Sycylię od strony Austrii zachodniej czyli Innsbruka można zrobić to w miarę szybko za mniej niż 100 zł. a tak oszczędnie to dokładnie za 4,5 euro. Bardzie realnie bez poświęceń za 10 euro.

Neapol-Rzym-Livorno-Brennero

 Jest to bardzo często używana przez Polaków trasa. W całości położona na nizinie, więc bez problemów można wybrać coś poza autostradą. My wybraliśmy poniższy wariant.

Z Neapolu wyjeżdżamy expresówką SS7 bis w kierunku Formi czyli na zachód na którą wjeżdżamy w obojętnie którym miejscu w Neapolu. I dalej jedziemy SS7 do Formi. Za tym miastem korzystamy już z SS7 przez Terracinę do Rzymu lub jedziemy bardziej w lewo, omijając Latinę drogą nr SR  148, ale na nią trzeba już wjechać w Terracine bo inaczej nawigacja nas poprowadzi przez całe miasto. Jest to wskazane tylko w tym przypadku, gdy planujemy zatrzymać się w Rzymie i musimy zrobić zakupy co trudne będzie do zrobienia w tym mieście z uwagi na tłok na ulicach, wtedy lepiej unikać szukania sklepu.

Obwodnica Rzymu jest bezpłatna z każdej strony.

Jeżeli zwiedziliśmy Rzym, to później mamy do wyboru albo jechać w kierunku Narni, Terni czyli do drogi nr SS3 bis którą przyjechaliśmy, albo wybrać zachodnie wybrzeże i pojachać drogą SR2 na Vetralę. Droga landowa na Terni w tym przypadku SS3 jest kiepska i kręta, na Vetralę trochę lepsza. Ponieważ jednak raczej będziemy startowali z campingu położonego przy SS3, raczej tylko te wersje nam zostają. Dlaczego z tego campingu? Bo jest w tym rejonie najlepszy. Ale ruszając z centrum miasta mamy podobne możliwości oraz pokonanie pierwszych kilometrów autostradą, co nie jest złe w tych przypadkach z uwagi na jakość obu dróg. W każdym razie jeżeli wybraliśmy wersję jazdy zachodnim wybrzeżem, to przed Vetrallą skręcamy na SS1bis  w kierunku Terquinii i kontynuujemy jazdę prawie do drogi E 80 czyli autostrady. Jednak nie dojeżdżamy do niej. Około 3 km wcześniej jest zjazd do miasta, właśnie Terquinii. Jeżeli nie pojedziemy tym skrótem, skorzystamy z 1 kilometra autostrady ale zapłacimy jak za cały odcinek od Rzymu. W każdym razie wyjedziemy z miasta jak się da najdalej na północ i już jesteśmy na bezpłatnym odcinku E 80 i jedziemy tak aż do Livorno skręcając przed płatnym odcinkiem w Cecino na SS1 lub trzymamy się z boku autostrady jadąc drogą SR206. W każdym razie później musimy jakoś dostać się w okolicę Modeny. I w tym miejscu mamy pewien dylemat, ponieważ większość z nas będzie chciała zobaczyć na pewno Florencję. W tym celu pojedzie w jej kierunku albo drogą przez Pontederą SS67, albo wybierze autostradę od Lukki nr A11. My raczej polecamy autostradę ponieważ SS67 jest drogą malowniczą ale stracimy na niej mnóstwo czasu. Trzecią możliwością jest szalenie malownicza droga przez góry o numerze z którym już się spotkaliśmy, czyli SS12. To już wybór dla ludzi lubiących widoki i jazdę bez pośpiechu, czyli takich jak my. Ale zanim ją ktoś wybierze radzimy zobaczyć ja na Googlach w wersji rzeczywistego zrzutu, nie w postaci mapy.  Osoby jadące przez Florencję znowu mają wybór w kierunku Modeny ale droga landowa prowadząca do tego miasta jest bardzo kręta i co najmniej dwa razy dłuższa niż autostrada, poza tym w Bolonii spowoduje, że jeszcze dodatkowo zrobimy kilka kilometrów przez miasto, Zdecydowanie najlepiej wziąć więc zdecydować się na autostradę z Florencji do Modeny – wypadnie niewiele euro a zaoszczędzimy sporo czasu i nerwów.






 

 

 

 


506824047