Tankowania w Italii
zacznijmy od pewnego porównania, o ile w roku 2019 średnia cena paliwa-oleju w Austrii wynosiła około 1,25 euro, to cena we Włoszech już 1,45 - podaję ceny z dróg bocznych. Bardzo dobra cena w granicach 1,8 euro za ltr była osiągalna w wielu miejscach ale tylko na bocznych drogach. I jeszcze raz ostrzegam: tankujemy tylko na markowych stacjach, może być nawet samoobsługowa, ale unikamy wszelkich tanich okazji pod nieznanymi szyldami. Chyba, że mamy szwagra z lawetą pod domem albo umiemy naprawić wtryski na poboczu.
Ceny w Italii i na Sycylii za 1 ltr paliwa są podobne, jedynie wyższe są na północ od Verony. Przy autostradach cena jest wyższa około 20 centów za litr, to jest sporo. Ale prawdziwy horror nas czeka przy samym tankowaniu. Otóż trzeba przede wszystkim pilnować, aby tankować z dystrybutora z napisem "self" a nie z napisem "service". To drugie obsługuje pracownik stacji ale za tą pomoc zapłacimy ponad 20 centów drożej za każdy litr. Poodbnie na małych stacjach, jeżeli pozwolimy tankować pracownikowi, przestawi on cenę na dystrybutorze z np. 1,45 na 1,67 euro, nas to niestety spotkało. Może nie wszędzie tak jest ale lepiej jednak wziąć "pistolet" we własne ręce.
Pewnym problemem w tankowaniu jest to, że przy wersji "self" trzeba z góry określić za ile euro chcemy zatankować i te pieniądze włożyć do "słupka" przy dystrybutorze. Uwaga, zdecydowana większość "słupków" czyli rozdzielni jest ustawiona osobno, poza "pompami" ale zazwyczaj na tych samych platformach, czyli przed albo za dystrybutorami. Trochę trudniejsza jest ich obsługa. Od razu jednak napiszę, że jeżeli jest otwarty pawilon stacji oraz kasy, pieniądze można zanieść do pracownika przy ladzie i wyjaśnić który dystrybutor ma odblokować a w tym przypadku możne też pozostawić albo większy banknot jako kaucję albo żonę "w zastaw" i tankować do pełna.
Przy obsłudze "słupka" zazwyczaj jest tak, że po włożeniu pieniędzy trzeba tylko wcisnąć przycisk z numerem odpowiedniej pompy bez rozróżniania rodzaju paliwa - po tym możemy tankować takie paliwo jakie chcemy bo wszystkie "pistolety" są odblokowane do kwoty jaką wrzuciliśmy. Zawsze też jest przycisk Anulata czy jakoś tak, wiadomo o co chodzi.
Czasami "słupek" jest bardziej skomplikowany i wymaga wpisania większej ilości danych ale wystarczy na spokojnie patrzeć na ekran aby nie zrobić błędu. Na pewno automat nie połknie naszych pieniędzy czego wiele osób się boi. Zazwyczaj jednak żądania z ekranu są następujące: numer pompy czyli dystrybutora, rodzaj paliwa i to wszystko.
Bywa, że na stacjach samoobsługowych stoi ktoś i pomaga w tankowaniu. Uwaga, ta usługa jest nielegalna ale trzeba za nią zapłacić. Tak więc jeżeli drzwi do kantorka są zamknięte, nie pozwalamy nikomu nam pomagać. Tym bardziej, że co zrobimy jeżeli damy mu 50 euro a on zwyczajnie ucieknie?