KRZESŁA, STOLIKI
Pomimo, że jedziemy samochodem, ilość miejsca jest ograniczona niestety, i dlatego nie możemy zabrać ze sobą w podróż zbyt wygodnych krzeseł ani dużych stołów.
Jeżeli krzesełka, to oczywiście tylko składane z siedzeniami nie z samej tkaniny ale z dodatkową warstwą gąbki. Chyba, że ktoś planuje zabrać więcej krzesełek, wówczas kosztem wygody musi je jakoś zmieścić i wtedy nie weźmie tych z gąbką ale zwykłe.
Krzesła najlepiej dobrać takie, aby nie miały naciągu tkaniny za pomocą sprężynek z tyłu stelaża. Te sprężynki szybko się zgubią i krzesełko będzie bezużyteczne. Krzesełko powinno na pewno być rozkładane w poziomie, inaczej nie będziemy zadowoleni z siedzenia nad jeziorem czy opalania się. Tam musimy leżeć, ale już przy stole z kolei siedzieć. Nie radzimy kupowania krzesełek z podnóżkiem, zabiera on zbyt dużo miejsca, przeszkadza przy przenoszeniu, nie jest praktyczny. O wiele lepsze są zakupione osobno tzw. krzesełka rybackie, proste, nie zajmujące zbytnio miejsca, tanie w zakupie, które doskonale spisują się jako podnóżki a jednocześnie jakby co goście mają gdzie siedzieć.
No ale jak widać my mamy z podnóżkami, bo akurat miejsca w samochodzie jest dosyć.
Stoliki radzimy kupować bez wymysłów. Jeden lekki plastikowy pod daszek namiotu na suszarkę i ładowarki w zupełności wystarczy . Drugi powinien być bardziej masywny, jako ten przeznaczony pod jedzenie. Muszą dobrze się składać. Koszt stolików to ok 70 zł, droższych nie ma po co kupować, może są trwalsze. Stoliki nie powinny być zbyt duże, bo wtedy znowu mamy z nimi problem przy wkładaniu do samochodu, takie 80x100 cm są wystarczające.
Do kuchni radzimy dokupić, jeżeli ktoś dysponuje większym samochodem, osobny mebel pod maszynkę i naczynia. Wydaje się niemożliwe, ale po złożeniu mają one naprawdę niewielkie rozmiary. Zazwyczaj stoliki te mają od razu wkomponowane rozkładane szafki z mocnej tkaniny i boczne blaty. Są bardzo przydatne w biwakowaniu, ale nie niezbędne. Koszt takiego zestawu to około 350 zł. Ich duży plus, to zabezpieczenie produktów przez zwierzętami. My kupiliśmy takie coś po tym jak kot we Florencji wyciągnął nam spod tropiku namiotu ledwo co kupionego kurczaka i niestety zeżarł. W każdym razie ułatwiają gotowanie i zorganizowanie porządku wokół namiotu. Nie kupujcie takiego zestawu bez wiatrochronu na miejscu na kuchenkę gazową albo bez tych dopinanych szafek, bo wtedy taki zestaw to tylko niepotrzebny stolik.
